Te zdjęcia chciałam umieścić tylko w galerii!!
Ale się pozmieniało! Proszę o informację jak umieścić zdjęcia tylko w galerii
Ale się pozmieniało! Proszę o informację jak umieścić zdjęcia tylko w galerii
U nas dalej prawie nic...(mieszkanie nie sprzedane,brak kasy, mąż wykonuje jedynie drobne prace)
U Beatki natomiast znaczne postępy.....na święta była przeprowadzka i chrzciny wnusia! Pozostały do wykonania prace na zewnątrz.: ogrodzenie,tarasy,zagospodarowanie ogrodu itp.:
:))
Witam Wszystkich po dłuższej przerwie !!
Jako że mieszkania w dalszym ciągu nie sprzedaliśmy, prace przy naszym domku stanęły.
Czekamy na lepsze czasy.
Jednak mamy ręce pełne roboty...pracujemy intensywne przy domku córci :
obecnie kończone są regipsy, a my wybieramy, oglądamy i zamawiamy: płytki, armaturę,
kominek, schody, meble, oj dużo tego wszystkiego, nigdy nie myślałam, że tak trudne i
pracochłonne będą te wybory.
:))
Oto domek córci
:))
Ponadto i to jest obecnie sprawa najważniejsza, około 9. pażdziernika zostanę babcią !!
W związku z powyższym kompletujemy wyprawkę.
Przepraszam! , ale z powodu nawału pracy, rzadko ostatnio zaglądałam na blogi, ale mam
nadzieję że za jakieś trzy miesiące będę miała więcej czasu i chociaż troszkę odrobię
blogowe zaległości.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko !!!
Życzę powodzenia na budowach:))
:)
:)
:)
:)
:)
:)
Jeżdząc po okolicy natknęłam się na takie oto cudo!! - bardzo mi się podoba!:))
Jak w tytule, prawie nic się u nas nie dzieje! ( brak kasy!!! - mieszkania dalej nie możemy sprzedać ) !
Ale pomalutku - mąż samodzielnie! (oczywiście ja mu we wszystkim pomagam) dokonał podłączenia wody, od granicy działki do pomieszczenia gospodarczego.
:)
:)
:)
Mamy już w domciu światło! i teraz wodę! :))
:)
Następnie mąż wykonał przyłącze kanalizacyjne!
:)
:)
:)
Teraz przyszła kolej na rozprowadzenie rur do odbioru deszczówki. Wczoraj kupiliśmy 24 szt. 2m które podłączone zostaną do zbiornika 1000 l. ( w ten sposób odzyskamy wodę do podlewania działeczki i mycia samochodu)
:)
:) Wszystko to odbywa się w wolnych chwilach, po pracy, troszkę trwa....ale cieszy:)