Z wizytą u koleżanki !
Pare fotek-myślę że niektóre ciekawe rozwiązania: jak Wam się podobają?
Pare fotek-myślę że niektóre ciekawe rozwiązania: jak Wam się podobają?
I kolejny raz musimy uzbroić się w cierpliwośc.... wcześniej deszcze, teraz mróz.. oj jak strasznie utrudniają prace. Na wtorek mamy zamówioną więżbę!....i nie mam pojęcia co robić ??? Czekam na męża i musimy podjąć jakąś konkretną decyzję..... (termin dostarczenia więżby już dwukrotnie był przekładany - i oto jest pytanie: przełożyć czy mają przywiezć? z drugiej strony myślę sobie, że warunki przechowywania w zakładzie są znacznie lepsze niż na budowie..... ja już naprawdę nie wiem co robić???????
Wieczorkiem dostałam różyczkę od mężusia-to tak na poprawę nastroju-
prawda że piękna?
Witam, wczoraj zgodnie z umową dostarczono nam cegłę klinkierową"Dresden".Ale z prac niestety
nici-zaskoczył nas pierwszy śnieżek(widać na daszkach samochodów).
Dzisiaj za to pogoda dopisała-świeciło pięknie słońce-także panowie walczyli z kominami: komin nad kuchnią,
wyżej wymieniona cegła "dresden"komin nad pomieszczeniem gosp. i garażem
Witam, praktycznie nasz domek czeka na ekipę dekarzy...ta z którą byliśmy umówieni po skończeniu prac u córki miała przyjść do nas.Wcześniej ustaliliśmy że będzie to po 1 listopada(obiecanki,cacanki),-termin ciągle był przekładany...i co się okazało- wyszły problemy z dachem mojej Beatki-poprostu praca schrzaniona-przepraszam,ale...(to tak b.delikatnie ujmując).Nerwówka niesamowita,problem ogromny...dekarz próbował poprawiać...ale dodatkowo deszcze krzyżują plany.W niedzielę postanowiłam szukać nowej ekipy- poszperałam w komputerze i znalazłam namiary ......obdzwoniłam kilka(ceny przeróżne od 65zł /do 95zł za m2 .Rozmawiając pytałam o różne szczegóły,a przedewszystkim jakimi pracami już wykonanymi mogą się pochwalić(teraz będę dmuchać na zimne).Jakież było moje pozytywne zaskoczenie gdy w poniedziałek jedna z firm skontaktowała się z nami -obejrzała miejsce budowy i wyraziła gotowość współpracy już od 25.11.10.Jednak najpierw poprawią dach mojej Beatki.....troszkę humory nam się poprawiły-panowie powiedzieli że na poprawkach zejdzie im tydzień(ekipa 5-cio osobowa), a następnie przejdą do nas.Pochwalę się jeszcze że cenę wynegocjowałam o 500zł niższą niż ustaloną z popszednią ekipą.Wczoraj dzień był pełen emocji:załatwialiśmy jeszcze klinkier na kominy(dostarczą nam go jutro) i odbieraliśmy "kasę" z komisu za sprzedany samochód.Uff!-troszkę lżej...Pozdrawiam
Wczoraj odwiedziłam budowę naszą-(dom żwirek) i córci-(esmeralda mała),oczywiście zrobiłam parę zdjęć:
U mojej Beatki zamontowano okna połaciowe,u mnie dokonania niewielkie,